:-) WITAJ :-)


Idź do treści

Jezyk Polski

Tematy pracy kontrolnej
I Problem walki narodowowyzwoleńczej w „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego
II. Obraz życia wsi polskiej w świetle ”Chłopów” Władysław Stanisław Reymont
III. Oceń końcową decyzję Tomasz Judyma

Należy wybrać jeden temat i oddać pracę do 24 kwietnia 2010

1. Na czym polega programowy charakter Wiersza A. Asnyka „Do Młodych”

Asnyk (1838-97) „poeta czasów niepoetyckich” i dramatopisarz, najpopularniejszy poeta epoki pozytywizmu.
Wiersz "Do Młodych" ma charakter programowy, stanowi także rozliczenie z dorobkiem romantyzmu. Podmiot liryczny zwraca się do pozytywistów, dzieląc się z nimi swoimi refleksjami. Zachęca do zastanowienia nad przeszłością i przyszłością, odnowy świata w myśl nowych światopoglądów. Poeta akceptuje nowe idee pozytywistów, utożsamia się z nimi, ale przestrzega przed odcinaniem się od przeszłości, dorobku romantyków. Przeszłość w jego ujęciu ma charakter sakralny, wymaga czci, nawet wtedy, gdy trzeba ją zanegować. Uprzedza także, iż ideały pozytywistyczne także kiedyś przeminą, a nowe pokolenie wyprze współczesnych "młodych". Podmiot liryczny stoi na stanowisku, że każde pokolenie ma ważną rolę do spełnienia, uczestniczy w budowie tradycji i kultury narodu.

2. Jaką rolę w życiu Raskolnikowa odegrała Sonia ?
Fiodor Dostojewski jest zaliczany do grona najważniejszych, najbardziej utalentowanych pisarzy literatury powszechnej. Na jego twórczość miało wpływ wiele czynników. Przełomowym było aresztowanie, kiedy to został skazany na rozstrzelanie za przynależność do Piertaszewców, w ostatniej chwili jednak wyrok odwołano.Pisarz musiał się udać na 4 lata katorgi. Jeszcze w więzieniu poznał wielu przestępców, zaznajomił się z wieloma motywami zabójstw, poznał psychikę ludzi, co miało później wpływ na "Zbrodnię i karę".
Akcja utworu rozgrywa się w Petersburgu. Główny bohater to Rodion Romanowicz Raskolnikow, biedny, nie lubiany, przeciętny były student prawa. Pragnie on popełnić zbrodnię doskonałą, lecz po samym zabójstwie w jego duszy pojawia się lęk. "Zbrodnia i kara" jest powieścią o ludzkiej duszy, o sumieniu. Autor bada motywy, psychikę bohatera, analizuje obawy, lęki, pragnienia.opowiada nie tylko o próbie zbrodni doskonałej ale również o wizji pokuty. Moralność Rodionowi stara się przywrócić Sonia. Jej postawa i dobre serce są przeciwstawionepodejściu Rodiona. Główny bohater dowiedział się o Sonii od jej ojca - Marmieładowa. Opowiadał on o córce, która zdecydowała się zostać prostytutką, aby ratowaćrodzinęprzed klęską finansową. Ta młoda dziewczyna odegrała fenomenalną rolę w życiu Raskolnikowa. Dzięki swojej prostoduszności, niewinności i poświęceniu przekonała Rodiona do przyznania się do zabójstwa. Potrafiła ona wybaczyć mu tę okrutną zbrodnię. Początkowo znajomość Sonii Marmieładowej i Rodiona Raskolnikowa nie wskazywała na to, że obydwoje będą mieć na siebie tak ogromny wpływ. Pierwszy raz spotkali się po wypadku Marmieładowa. Dzięki kolejnym spotkaniom przybliżali się do siebie. Zwrot w ich relacjach nastąpił, kiedy Raskolnikow, będąc z wizytą u Sonii, dostrzegł na komodzie Nowy. Dziewczyna, bezgranicznie ufająca, przeczytałao wskrzeszeniu. Przypomniało to Rodionowi o jego przeszłości, powrócił lęk i obsesje. W końcu bohater wyznał swoją tajemnicę Marmieładowej, dzięki czemu zdjął z siebie długo noszone brzemię. Mimo to nadal czuł się nieszczęśliwy. Sonia nie oskarżała Rodiona, zamiast tego wskazała mu drogę: "Przyjąć cierpienie i odkupić się przez nie". Oczyścić się można jedynie przez cierpienie. W młodej dziewczynie bohater widzi odkupienie i nadzieję. W końcu przyznaje się do czynu. Sonia Marmieładowa odegrała niezwykle ważną rolę w życiu Rodiona, jej dobroć i czyste serce wybawiły jego duszę. Była w stanie przekonać bohatera, aby oddał się w ręce policji. Zupełnie przekształciła jego system wartości, obudziła sumienie i odnowiła wartości moralne. Dzięki jej absolutnemu zaufaniu do Boga odbudowała system wartości Rodiona. Nie musiał już walczyć ze swoim sumieniem, zauważył, że nie jest kimś wyjątkowym, kto może się "bawić w Boga" i wymierzać sprawiedliwość. Raskolnikow z własnej woli poddał się karze i zmienił tym samym swój los. Od tej pory zaczął nowe życie u boku Sonii, której rola w odrodzeniu się bohatera była nieoceniona.

3. Przedstaw problematykę wybranych nowel pozytywistycznych.

Pozytywiści twierdzili, że nauka i powszechność oświaty podniosą poziom moralny społeczeństwa i przekonają o konieczności pracy na rzecz ogólnego dobra. Tezy programowe, a więc założenia „pracy u podstaw” i „pracy organicznej” starano się propagować środkami literackimi. Tak więc odzwierciedlenie haseł pozytywistów odnaleźć można przede wszystkim w nowelistyce.Konopnicka w swych utworach opisuje prostych ludzi oraz ich problemy życiowe. Wiele spośród nowel Konopnickiej to portrety ludzi, których dramaty, niedole i nędzę przedstawiła pisarka z powagą i zadumą. Nowelę Konopnickiej „Mendel Gdański” można by rozpatrywać w kategoriach programu asymilacji Żydów. Autorka ukazała w niej bowiem głębokie wartości tej odmiennej kulturowo warstwy. Przedstawia też tych Polaków, którym nienawiść dyktowała czyny okrutne i niegodne człowieka. Utwór ten jednak sięga daleko poza doraźne hasła, ukazując dramat człowieka znieważonego, przeżywającego klęskę swych moralnych zasad. W zwyczajne życie szarego rzemieślnika wdziera się niepokój - zapowiedz antyżydowskiej akcji. Argumenty bohatera są podobne do tych, które wysunęli pozytywiści - stary Żyd nie domaga się litości, lecz prawa do godnego życia w społeczeństwie, z którym jest związany historią i pracą. Sytuacja stała się tragiczna w momencie, gdy Mendel, jakby dla potwierdzenia swych przekonań, stanął z odkrytą piersią na przeciw bezmyślnego tłumu. Choć rana głowy wnuczka na pewno się zagoiła, nie ożyła jednak wiara Żyda, która umarła w czasie pogromu.
Pisarze wprowadzając bohatera dziecięcego chcieli zasygnalizować, żedzieckoto też człowiek, którym należy się zająć i zainteresować. Dzieci te najczęściej są przedstawicielami grup chłopskich (,,Antek", ,,Janko Muzykant") oraz zubożałej szlachty (,,Anielka", dziewczynka w ,,Katarynce" ). Dzieci ze wsi nie mają szans na rozwój swoich zdolności i zainteresowań - Antek chciałby się uczyć, aby w przyszłości budować, ale nie ma na to środków, natomiast Janko Muzykant, mając zdolności muzyczne nie mógł kształcić się w tym kierunku i doskonalić swych umiejętności, gdyż nie stać go było nawet na instrument. Zwrócona jest tu uwaga na obojętność bogatych ludzi i na to, że nikt nie potrafił zainteresować się dzieckiem - należeli do nich także najbliżsi, którzy odsunęli się od Janka, ponieważ był inny. Natomiast w ,,Katarynce" B. Prusa sytuacja przedstawia się inaczej. Pan Tomasz, nie lubiący dźwięku katarynek, zmienia swe upodobania, aby sprawić przyjemność mieszkającej na przeciwko niewidomej dziewczynce. Ta nowela jest wyjątkowo optymistyczna w swojej wymowie, ma budzić nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie na lepsze. W innych nowelach zakończenie jest z reguły tragiczne dla głównych bohaterów, po to, aby czytelnik zastanowił się i przeanalizował sytuację. Przedstawione są przyczyny sytuacji, w jakiej znalazły się dzieci, spowodowane to zostało przez czynniki społeczne, gospodarcze i polityczne. Krytykuje on zacofanie wsi i ciemnotę chłopów. Chłopi, mimo że dostali ziemię, tęsknią za dawnymi czasami, kiedy mogli zwrócić się o pomoc do pana. Hasła pracy u podstaw nie mają sensu przy takiej sytuacji polskiej wsi, gdyż silna jest działalność jednostek amoralnych i egoistycznych. Chłopiec pozostawiony właściwie sam sobie, nikt się o niego nie troszczy. Dwór już nie wstawia się za nim, bo nie przynosi mu to żadnych korzyści. Natomiast przedstawiciele inteligencji wyznają zasadę nie ingerencji, chyba że liczą na osobiste korzyści. Chłopi najczęściej zwracają się wy wszystkich sprawach do księdza, który jest dla nich autorytetem - Kościół jednak liczy się też z polityką caratu. W pewnym sensie służy jej, gdyż nigdy przeciwko niej nie występuje, nawet kiedy trzeba. Koniec noweli jest pesymistyczny i tragiczny, nie pozostawia żadnej nadziei na poprawę doli chłopa. Oprócz społeczności wiejskiej w nowelach występowali także mieszkańcy miasta. Ukazani oni są w sposób przekrojowy, przedstawione są wszystkie grupy społeczne, choć największym zainteresowaniem obdarzane są te najbiedniejsze. Autorzy zwracają uwagę na krzywdę, biedę oraz bezbronność wobec wyzysku. Jednak mimo niedostatku potrafią żyć w miłości (starsze małżeństwo z ,,Kamizelki" B. Prusa). Silną grupą w społeczeństwie polskim byli Żydzi. Pozytywiści opowiadali się za ich asymilacją. Problem ten ukazuje Konopnicka w ,,Mendlu Gdańskim". Bohaterem tej noweli jest stary Żyd mający własną pracownie introligatorską. Nie rozumie on dlaczego ludzie chcieli go pobić, jeżeli uczciwie zarabia na swój chleb, pracuje dla Polaków i mieszka w Gdańsku od dawna. Mendel czuje się bardzo związany z Polską, czuje się Polakiem, ale nie wypiera się swojego pochodzenia i religii. Jest dumny z tego, że pochodzi z rodziny żydowskiej. W wielu nowelach poruszana jest tematyka narodowowyzwoleńcza. Początkowo utwory pozytywistyczne o tej tematyce były pisane tendencyjnie - nie negowano całkowicie walki zbrojnej, ale uważano, że najpierw należy pomyśleć o odbudowie kraju i o oświeceniu warstw najbiedniejszych. Pod koniec okresu pozytywizmu poglądy na walkę o wolność zrewidowano, zaczęto mówić o możliwości zainicjowania powstania bez względu na jego wynik. W ,,Gloria Victis" Orzeszkowej powstanie jest gloryfikowane, występuje heroizacja bohaterów. Na tle oddziału, który ponosi klęskę, pokazane są losy trójki młodych ludzi. Orzeszkowa wskakuje na to, że bez sensowne jest czekanie na poprawę sytuacji całego społeczeństwa, co morze nigdy nie nastąpić. Mówi, że należy walczyć, bo nawet klęska morze przynieść jakiś zysk. W nowelach przedstawione jest społeczeństwo polskie pełne problemów, kontrastów i konfliktów. Ukazane są wszystkie problemy je nurtujące Dlatego nowele są ważną pozycją w literaturze doby pozytywizmu.

4.Omów drogę Raskolnikowa od zbrodni do moralnego odrodzenia.
Rodion Raskolnikow - główny bohater powieści "Zbrodnia i kara" jest 23-letnim młodzieńcem, studentem, pochodzącym z niezamożnej rodziny. Znajduje się w trudnej sytuacji, brak mu pieniędzy na studia, mieszkanie, jedzenie życie. Raskolnikow jest człowiekiem niezwykle inteligentnym, utalentowanym i wrażliwym. Wnikliwie przygląda się otaczającemu światu. Widzi w nich moralne zepsucie, zaprzeczenie ideałów. Którym on chce być wierny. W takich ponurych okolicznościach powstawała stopniowo jego wizja świata. Rodion Raskolnikow twierdził mianowicie, iż ludzi trzeba podzielić na dwie grupy: na wyższych i na niższych. Owi niżsi - byli jedynie odpowiedzialni za przetrwanie gatunku. Natomiast wyżsi byli stworzeni do innych celów związanych z rozwojem cywilizacji, postępu, kultury. Według młodego człowieka mogli przekraczać pewne moralne normy, które dla niższych ludzi były bezwzględnie obowiązujące. Raskolnikow był przekonany, iż sam należał do tych ludzi wyższych, wybitnych. Dlatego, w swoim rozumieniu, miał prawo zapewnić sobie szczęście przy pomocy środków nadzwyczajnych. Prowadził polemiki z samym sobą. Był zdecydowany dokonać morderstwa, uważał bowiem, iż jest to konieczne i nie ma w tym niczego złego. Raskolnikow więc sam ustalił co jest dobrem i złem. Była to konsekwencja założenia i przekonania, iż właśnie jego wybrano do spełnienia określonej misji. Racje Raskolnikowa zaprowadziły go w stronę
relatywizmumoralnego. Jako swoją ofiarę upatrzył sobie starszą kobietę trudniącą się lichwą - Alonę Iwanownę. Jednak zabijając lichwiarkę Raskolnikow musiał pozbawić życia także drugą osobę, która przypadkowo stała się świadkiem zbrodni - Lizawietę. Po dokonaniu zbrodniczego czynu poszedł nad Newę. Chciał wrzucić siekierę do rzeki i zmyć z siebie okrutny czyn. Jednak z jego psychiką zaczęły się dziać dziwne rzeczy, okazało się, iż nie jest w stanie udźwignąć spokojnie ciężaru zbrodni. Raskolnikow odtąd zapadał w chorobliwe i lękowe stany, gorączkował, stawał się bardziej drażliwy, zupełnie już wyizolował się z rzeczywistości. Stał się podejrzliwy i agresywny. Reagował całkiem niespodziewanie. Dzień i noc dręczyły go wyrzuty, sumienie nie dawało mu spokoju. Był zły, iż nie uniósł ciężaru zbrodni, uległ swemu sumieniu. Psychiczne rozterki, wspomnienia, powadziły go do duchowych mąk. Często popadał wręcz w paranoję, budząc się w nocy oblany zimnym potem. Wówczas szukał nerwowo śladów krwi wokół siebie. W końcu zaczął się bać kary za popełnioną zbrodnię. Jego wyabstrahowana teza okazała się fałszywą, zawodną. Konieczność ciągłego ukrywania prawdy oraz prowadzenia niebezpiecznej gry ze śledczym Porfirym Pietrowiczem wykańczały Raskolnikowa, przekraczały jego wytrzymałość i odporność psychiczną. Szybko więc młodzieniec sam stał się ofiarą zbrodni, której tak bestialsko się dopuścił. Zburzony został porządek jego życia. Zaczął gardzić sobą, nachodziły go nawet myśli samobójcze. Postanowił jednak odkupić grzechy, zadośćuczynić popełnionemu złu. Jego przemiana następuje dzięki miłości Raskolnikowa do Soni, która pokochała go miłością wielką i czystą. Odrodzenie duchowe bohatera jest efektem czytania Ewangelii oraz postawy dziewczyny. Raskolnikow chce odbyć karę (katorga na Syberii) a następnie zacząć od nowa już jako wolny od dręczącego poczucia winy człowiek.
Zapewne gdyby w życiu Rodiona Raskolnikowa nie zjawiła się młoda kobieta - Sonia,
tragediabohatera mogłaby się pogłębić. Być może życie zakończyłby samobójstwem. Dzięki miłości zmienił się, postanowił odkupić swoje błędy, aby kiedyś móc funkcjonować w społeczeństwie jako dobry obywatel. To przecież nie był człowiek zepsuty do szpiku kości, był młodymidealistą, którego wyobraźnia i imaginacja zaprowadziły na drogę zbrodni. Można przypuszczać, iż potrafił wykorzystać szansę, którą otrzymał na nowe i lepsze życie.

5. Przedstaw portret psychologiczny Rodiona Raskolnikowa (jakim był człowiekiem).
W początkowych partiach powieści Fiodora Dostojewskiego zatytułowanej "Zbrodnia i kara" jej główny bohater, student Rodion Raskolnikow, prezentuje się nam niezbyt dobrze. Jest co prawda młodzieńcem inteligentnym, ale idee, jakie chodzą mu po głowie są nie do przyjęcia. Otóż, roi on sobie, że ludzie dzielą się jakby na dwa rodzaje: tych wzniosłych, przeznaczonych do wielkich celów, oraz tych przyziemnych, zainteresowanych wyłącznie swą pustą egzystencją. Ci ostatni top według naszego bohatera "wszy ludzkie", które można nawet bez uszczerbku moralnego zabić. W ten sposób jawi się mu choćby lichwiarka Alona, u której jest zapożyczony po uszy. Warto w tym miejscu zauważyć, że koncepcja Nietzschego o istnieniu nadludzi była inspirowana postacią Rodiona Raskolnikowa.
Za tymi przesłankami ideowymi kryje się człowiek o wcale ciekawym rysunku psychologicznym , który szczególni ujawnia się podczas rozmów, jakie ma nasz bohater ze śledczym Porfirym. Nie jest on jednostką zdegenerowaną moralnie, raczej zagubioną w świecie, w którym, jak to później Nietzsche określił,
Bógumarł. W swych działaniach widzi onetykęwyższego rzędu, która obowiązuje ludzi takich jak on - "...człowiek niezwykły ma prawo..." . Jej naczelnym imperatywem jest to, że jednostka wybitna musi przetrwać, a zatem cokolwiek uczyni dla zachowania swego istnienia będzie to dobre. Oczywiście, taka postawa wymaga "obumarcia" starej moralności i starego sumienia, że zaś tak się nie stało w przypadku Rodiona może świadczyć choćby to, że swój występek próbuje uzasadnić czymś przypominającym sprawiedliwość Janosikowi - zabrane zostało starej lichwiarce, a dane ubogiemu studentowi. Po swym zesłaniu na Syberię Rodion nie odczuwał skruchy ."I gdyby przynajmniej los zesłał mu skruchę, skruchę palącą; która miażdży serce, odpędza sen, taką skruchę, której okrutne męczarnie nasuwają myśl o stryczku lub o topieli! O, on by się z niej ucieszył. Męczarnie i łzy - to przecie takie życie. Ale nie czuł skruchy z powodu swojej zbrodni. Mógł się przynajmniej złościć na swoją głupot, jak złościł się dawniej na niedorzeczne i głupie swe postępowanie, które go doprowadziło do więzienia".Nie mógł zaś tego uczynić, gdyż znajdował siebie niewinnym. Co najwyżej odczuwał poniżenie płynące z tego, że nałożono mu kajdany, a jego głowę ogolono aż do skóry. Będąc mocno sfrustrowany całą zaistniałą sytuacją , wyładowywał swą złość i gorycz na Soni, swej ukochanej, która z miłości poszła z nim na katorgę. Wszystko to pokazuje nam, że w tym człowieku było bardzo wiele złego, ale czy rzeczywiście był doszczętnie zły? Nie sądzę, wystarczy przypomnieć jego czuły stosunek do siostry i matki, albo też jego współczucie, jakie odczuwał on dla starego konia, którego woźnica katował bez litości batem (było to wspomnienie zdzieciństwa). Cóż jednak stało się z nim, że zabił z zimna krwią człowieka i w dodatku nie odczuwał z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia? Sądzę, że odpowiedź na to pytanie odnajdziemy w następującym fragmencie powieści: "...Samo istnienie nigdy mu nie wystarczało, zawsze chciał czegoś więcej...". Rodion był człowiekiem, który nie poprzestawał na życiu takim, jakim się on jawiło, szukał czegoś więcej. Oczywiście, jakiś cynik może stwierdzić, iż skoro nie miał pieniędzy, to nie pozostawało mu nic innego do roboty, ale nie sądzę, ażeby była to prawda, gdyż wielu z tych, którzy posiadało wielkie fortuny również szukało czegoś więcej. Zapewne i Raskolnikowa można by było zaliczyć do tego grona, gdyby nie to, że zaliczyć go doń nie można. Z oczywistego powodu - tamci poszukiwalitranscendencjiw życiu i ją znaleźli, on też jej szukał, choć być może tak jej nie nazywał, ale znalazł wyłącznie krew i cierpienie. Przypuszczam, że wynikało to z tego, iż nasz bohater zanadto zaufał swojemu rozumowi, który w drodze takich a nie innych dedukcji podsunął mu wniosek, iż ludzie nie są równi, gdyż różni ich prawie wszystko: wygląd, pochodzenie, stan majątkowy, inteligencja, itd., itp. I to jest prawda. Ale przedwczesne jest wyciąganie stąd wniosku, iż skoro tak, to ci gorsi mogą służyć przeżyciu tych lepszych - nadludzi. Gdyby jednak Raskolnikow zaufał wcześniej przesłaniu Ewangelii, które dotarło doń dopiero w ostatnich akapitach powieści, że ludzie są przed Bogiem równi i nie ma wśród nich tych gorszych i lepszych, to do tragedii by nie doszło.
Ocena postaci Raskolnikowa nie jest łatwa, gdyż nie jest on człowiekiem tuzinkowym, nie oznacza to przy tym, oczywiście, że jest owym wymyślonym przez siebie nadczłowiekiem, a poza tym budzi on moje mieszane odczucia. Z jednej strony jest to zimny morderca, która bez mrugnięcia okiem zaszlachtował siekierą bezbronną staruszkę, oraz mężczyzna, który przynajmniej początkowo nie potrafi docenić miłości, kochającej go kobiety. Z drugiej jednak strony, jawi się jako niezwykle wrażliwy człowiek, który niejako szuka swego sensu życia, a nie może go znaleźć, gdyż koncentruje się zbytnio na tym, co nieważne i nieistotne (bogactwo, prestiż, moc władania innymi). Ta kontrastowość jego osobowości sprawia, że każda opinia na jego
tematzarówno aprobująca, jak i negatywna, może być podważana. Można stąd zatem wnosić, że nie istnieje jedna ocena postaci Raskolnikowa, a tylko pewne cząstkowe ujęcia, które w zależności od tego, na co czytelnikzwrócił w tej powieści uwagę, będą warunkowały takie czy inne odnoszenie się do naszego bohatera. Skoro zaś tak, niech każdy sam wyrobi sobie o nim opinię czytając "Zbrodnię i karę".

6. Omów problem antysemityzmu w świetle „Mendla Gdańskiego” M. Konopnickiej.
Nowela doskonale ukazuje proces zmiany stosunku do wyznawców religii Mojżesza. Konopnicka poruszyła w niej popularny w pozytywizmie problem uznania Żydów za równorzędnych obywateli. Choć Mendel był prawdziwym warszawiakiem, mieszkał w stolicy od urodzenia, od dwudziestu siedmiu lat prowadził uczciwie zakład introligatorski, w którym obkładał książki (szkolne podręczniki czy książeczki do nabożeństwa), to jednak w krótkim utworze co jakiś czas pojawiają się stwierdzenia, padające z ust „prawdziwych” Polaków, że„Żyd zawsze Żydem!”„Was, Żydów, lęgnie; się jak tej szarańczy, a zawsze to żywioł cudzy...”. Postawę antysemicką w utworze prezentuje zegarmistrz. Choć nie atakuje bezpośrednio Mendla i nie przychodzi pod jego okna z tłumem rozwścieczonych napastników, a nawet „ostrzega” go dyplomatycznie o planowanym pogromie, to jednak ponosi taką samą winę – a może i większą – jak agresorzy. Dlaczego? Ponieważ Gdański był jego długoletnim znajomym (może nawet przyjacielem, co można zgadywać po miłym tonie, w jakim odnosi się do gościa). Zegarmistrz znał dobrze skromnego i pracowitego starca, wiedział, że wychowuje wnuka w myśl tzw. nowoczesnej asymilacji (posyłając go do polskiej szkoły) i wpaja mu miłość do Polski. Mężczyzna ten w dyskusji z Gdańskim, podczas której stara się uświadomić Żydowi, że jest od niego kimś lepszym, wypowiada wszystkie możliwe stereotypowe zarzuty wobec mojżeszowego narodu. Potwierdza to stan świadomości ówczesnych Polaków i ich stosunek do Żydów. Konopnicka wymieniła chyba wszystkie utarte stwierdzenia na temat tej nacji: chciwej, licznej, mnożącej się jak szarańcza, ale przede wszystkim obcej – nie naszej, nie polskiej. Pesymistyczna wymowa Mendla Gdańskiego tym bardziej, iż wiemy, co spotkało wyznawców judaizmu podczas drugiej wojny światowej.
Tak jak zachowanie krzyczących ludzi można usprawiedliwiać działaniem psychologii tłumu (jednostka ulega tłumowi, nie jest w stanie mu się przeciwstawić), upojeniem alkoholowym czy młodym wiekiem i płytkimi poglądami, tak postępowanie zegarmistrza jest typowym przykładem zachowania antysemity (narrator usprawiedliwia go tępotą).Nie należy jednak minimalizować krzywdy wyrządzonej przez napadających na żydowskie sklepy czy domy ludzi, ponieważ swym działaniem mogli doprowadzić do śmierci Jakuba. Byli niepohamowani w swym ślepym gniewie.

Marii Konopnickiej udało się pokazać w noweli mechanizm oddziaływania tłumu na jednostkę. Choć wśród atakujących byli ludzie, którzy znali introligatora, korzystali z jego usług, wiedzieli, że jest uczciwym starcem, to jednak był dla nich jedynie Żydem, bo„Żyd to zawsze Żyd”.

7. Wyjaśnij pojęcie powieści polifonicznej na przykładzie "Zbrodni i kary" F. Dostojewskiego
Powieść polifoniczna topowieść wielogłosowa. Czytelnik postawiony wobec wielu głosów i interpretacji zdarzeń musiał sam dokonać wyboru, bowiem autor nie dokonuje oceny. Jest to powieść, w której narrator opowiada o bohaterach tak, że przyznaje im zaawansowaną autonomię, respektuje właściwości ich indywidualnego języka. Nie poddaje jednoznacznej ocenie wypowiedzi i poczynań postaci, ograniczając się do konfrontacji ich rozmaitych stanowisk. W konsekwencji czytelnik nie może identyfikować się z narratorem, bądź wyłącznie z którąś z postaci, lecz musi ogarniać wielość głosów różnorodnych i często sprzecznych.

8. Przedstaw tematykę wybranych wierszy Marii Konopnickiej (2,3 utwory)
Rota (1908) - Wiersz Konopnickiej ma dwóch kluczowych (a zarazem symbolicznych) bohaterów: króla i chłopa.
Decyzję o wyruszeniu na wojnę podjął król, to on wyrusza walczyć o Ojczyznę w towarzystwie grającej orkiestry, to jemu towarzyszy cały lud, wiwatujący na jego cześć. Jednak król nie musi dzielić trudów wojennych z chłopami, nie musi znosić niewygód i cierpieć z powodu głodu i zimna, walczy odnosząc same sukcesy. Powraca na zamek jako zwycięzca i nie martwi się o skutki wojny, która była dla niego jedynie nic nie znaczącą przygodą. Kolejnym epizodem w życiu.Chłop jest w wierszu bohaterem tragicznym, dla niego wojna jest ostatnią w życiu wędrówką, drogą na końcu której czeka już tylko śmierć. Nikt nie zwrócił uwagi na jego śmierć, nikogo ona nie przejęła, a dla kopiących mu grób mógł być jedynie kolejną bezimienną ofiarą wojny, jedną z wielu. Jedynym pozytywnym akcentem towarzyszącym jego śmierci są dzwoniące kwiaty i szumiące drzewa (być może te rosnące wokół jego rodzinnej chaty). Obie postacie zostały przeciwstawione sobie. W wierszu dostrzegamy kontrast pomiędzy królem, a Stachem. Chłop jest uosobieniem biedy, nieszczęścia i porażki, król zaś uosabia władzę, sławę , zwycięstwo i potęgę.Ale na wojnie tak już jest, że królowie odnoszą zwycięstwo i spoczywają na laurach, a tak naprawdę to walczący chłopi są najważniejsi w drodze do odniesienia sukcesu i nigdy nie zostają nagrodzeni za swoje czyny, a nawet nie są dostrzeżeni. Są tylko pionkami w rękach możnych tego świata.

Wiersz „Kubek” jest utworem w którym Maria Konopnicka i podmiot liryczny to jedna i ta sama osoba. Można nazwać go jej autobiografią, gdyż opowiada ona w nim o swoim życiu, które wcale nie było usłane różami. Konopnicka pisze, że bardzo kochała swego męża idzieci. Żyli dostatnio i szczęśliwie, „piliz jednego kubka”, jednak nie do końca. Niestety nastąpił rozpad ich małżeństwa. Mąż autorki uważał, że rola żony sprowadza się do bycia przysłowiową „kura domową” i nie pozwolił robić jej nic ponad to. Ona jednak miała trochę inne aspiracje na życie, gdyż była kobietą wykształconąi mądrą i nie chciała żyć cały czas na utrzymaniu męża. Marzyła o pisaniu i tworzeniu poezji i prozy. Mąż nie pozwalał jej na to, dlatego też odeszła od niego z sześciorgiem dzieci, gdyż miała już dość poświęceń i życia wbrew sobie. Wtedy też pisze, że „w kubek wpadła łza i kubek mi rozbili”. W tamtych czasach to co uczyniła było niemalże krokiem samobójczym. Została wręcz wyklęta, nie tylko przez męża, ale i prze rodzinę. Nie mogła liczyć na niczyją pomoc z żadnej strony. Przeniosła się do Warszawy i zamieszkała w kamienicy na Starym Mieście. Wraz z dziećmi zajmowała jeden nieduży pokój na poddaszu. Aby zapracować na utrzymanie siebie i dzieci, a także na opłacenie czynszu udzielała korepetycji. Praca ta zajmowała jej cały dzień, do domu przychodziła znużona, ale zawsze znajdowała czas, aby jeszcze tworzyć. Czuła się spełniona w życiu, dzięki poezji. Nie zrażało jej to, że nie wiodło jej się najlepiej pod względem finansowym „Gwiazdy mi jasne z złotych kruż, Podają srebrną rosę”. Wreszcie ziściły się jej marzenia. Mimo trudnego początku nigdy nie żałowała swojego kroku. Początkowo tworzyła tylko dla dzieci, ale w końcu udało jej się znaleźć wydawnictwo, które wydałoby jej książki. Początkowo tworzył pod pseudonimem Jan Sawa, ale kiedy już odniosła na rynku wydawniczym znaczący sukces, ujawniła swoje prawdziwe imię i nazwisko. Ot tej pory tworzyła już jako Maria Konopnicka. Można podejrzewać, że Konopnicka do końca życia kochała swego męża, gdyż nie związała się z żadnym innym mężczyznom. Nigdy też nie przestała darzyć go uczuciem, niestety nie mogła z nim być, gdyż nie pozwolił się jej do końca zrealizować. Chyba w jej sercu na zawsze pozostał żal, smutek i pustka po byłym mężu. Jak pisze „nie znajdzie się ochłoda, jaką miał prosty kubek nasz, gdzie były łzy - i woda".

9. Omów symboliczną wymowę 2 mogił w "Nad Nimnem" Elizy Orzeszkowej

Mogiła powstańców z 1863 roku jest wyrazem kultu solidaryzmu klasowego. W mogile spoczywają Andrzej Korczyński, przedstawiciel dworu i Jerzy Bohatyrowicz, przedstawiciel zubożałejszlachtyi chłopstwa. Podczas powstania potrafili się zjednoczyć i walczyć razem owolnośćojczyzny. Razem zginęli za ojczyznę. Mogiła jest symbolem jedności narodowej, nadziei na ponowne zjednoczenie. Powstanie styczniowe określiło losy bohaterów powieści, pamięć o wydarzeniach 1863 roku żyje wśród wszystkich bohaterów. Dziedzictwo powstania stwarza też sytuacje konfliktowe, zmienia postawy.
Wspólny grób Andrzeja Korczyńskiego i Jerzego Bohatyrowicza jest symbolem zjednoczenia narodu, wolności. Oba groby: szesnastowieczny Jana i Cecylii , założycieli rodu Bohatyrowiczów oraz zbiorowa mogiła powstańców z 1863 roku współtworzą punkt odniesienia dla teraźniejszości. Są obecne w przekazywanych legendach i wspomnieniach, bohaterowie pamiętają o nich, mogiły uzasadniają też działania postaci. Orzeszkowa uważała, że tylko zjednoczony naród ma szansę być narodem wolnym i niepodległym.




HOME | Jezyk Polski | Matematyka | Geografia | Chemia | Fizyka | Biologia | Pozostale | Egzaminy | Mapa witryny


Powrót do treści | Wróć do menu głównego